Lokomotywa - Julian Tuwim Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa - Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha Parasol - Maria Konopnicka Wuj parasol sobie sprawił. Ledwo w kątku go postawił, Zaraz Julka, mały Janek, Cap za niego, smyk na ganek.
J. Tuwim Lokomotywa. Wiersz J. Tuwima „Lokomotywa” jest moim zdaniem jednym z najwybitniejszych wierszy, jakie powstały w polskiej poezji. Kiedy go czytam, naprawdę słyszę ruszający z peronu parowóz… Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa: Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Wiersze dla dzieci - Tuwim. Julian Tuwim i jego wiersze to najwięksi w Polsce konkurenci Jana Brzechwy. W przypadku Tuwima najczęściej powtarzanymi tytułami są "Lokomotywa", "Bambo" czy "Rzepka". Jakie jeszcze wiersze dla dzieci stworzył płodny i kontrowersyjny poeta? "Lokomotywa" Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej
Julian Tuwim-Lokomotywa Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa - Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Buch - jak gorąco! Uch - jak gorąco! Puff - jak gorąco! Uff - jak gorąco! Już ledwo sapie, już ledwo zipie, A jeszcze palacz węgiel w nią sypie.
Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Zar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Buch - jak goraco! Uch - jak goraco! Puff - jak goraco! Uff - jak goraco! Juz ledwo sapie, juz ledwo zipie, A jeszcze palacz wegiel w nia sypie. Wagony do niej podoczepiali Wielkie i ciezkie, z zelaza, stali, I pelno ludzi w kazdym wagonie, A w jednym krowy, a w drugim konie,
335 views, 5 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Gmina Borki: #GminaBorki RAFAŁKI. Na imprezie były i taaakie modele!
. Chyba każdy z nas zna wiersz Juliana Tuwima "Lokomotywa", prawda? To klasyka polskiej literatury dziecięcej. Firmy Graimy postanowiła stworzyć serię gier tupu PUFI (nie martwcie się, wyjaśnię dalej), które pomogą naszym maluchom odkrywać wiersze polskich poetów poprzez zabawę. Dzisiaj mamy przyjemność zaprezentować Wam jedną z ich gier."Lokomotywa" Stoi na stacji lokomotywa, Ciężka, ogromna i pot z niej spływa: Tłusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Buch - jak gorąco! Uch - jak gorąco! Puff - jak gorąco! Uff - jak gorąco! Już ledwo sapie, już ledwo zipie, A jeszcze palacz węgiel w nią sypie. Wagony do niej podoczepiali Wielkie i ciężkie, z żelaza, stali, I pełno ludzi w każdym wagonie, A w jednym krowy, a w drugim konie, A w trzecim siedzą same grubasy, Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy, A czwarty wagon pełen bananów, A w piątym stoi sześć fortepianów, W szóstym armata - o! jaka wielka! Pod każdym kołem żelazna belka! W siódmym dębowe stoły i szafy, W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy, W dziewiątym - same tuczone świnie, W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie, A tych wagonów jest ze czterdzieści, Sam nie wiem, co się w nich jeszcze mieści. Lecz choćby przyszło tysiąc atletów I każdy zjadłby tysiąc kotletów, I każdy nie wiem jak się wytężał, To nie udźwigną, taki to ciężar. Nagle - gwizd! Nagle - świst! Para - buch! Koła - w ruch! Najpierw -- powoli -- jak żółw -- ociężale, Ruszyła -- maszyna -- po szynach -- ospale, Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem, I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej, I dudni, i stuka, łomoce i pędzi, A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, przez most, Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las, I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas, Do taktu turkoce i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to. Gładko tak, lekko tak toczy się w dal, Jak gdyby to była piłeczka, nie stal, Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana, Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana. A skądże to, jakże to, czemu tak gna? A co to to, co to to, kto to tak pcha, Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch? To para gorąca wprawiła to w ruch, To para, co z kotła rurami do tłoków, A tłoki ruszają z dwóch boków I gnają, i pchają, i pociąg się toczy, Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy, I koła turkocą, i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... Zacznijmy od wyjaśnienia czym jest tajemnicze słowo PUFI. PUFI to Pamięciowa Układanka wzbogacona Fabułą oraz Ilustracjami o tematyce nawiązującej do treści wybranego utworu. Pudełko gry zawiera: instrukcję oraz 54 kartoniki do gry. W instrukcji znajdziemy krótki życiorys Juliana Tumiwa, tekst wiersza oraz instrukcje gry. Na kartonikach widnieją kolejne wagony Tuwimowskiej lokomotywy. Wszystkie kartoniki podzielone są na 4 kolory, inny dla każdego gracza. Oprócz kolorowych wagoników w zestawie są dwa kartoniki specjalne, które zostają na koniec gry, są one zwieńczeniem lokomotywy. Gra przeznaczona jest dla 2- 4 graczy. Jedna rozgrywka trwa około 10-15 minut. Na początku należy rozłożyć wszystkie kartoniki obrazkami do dołu, jak w grze memo. Kolejność ruchów ustalają gracze między sobą. Celem gry jest ułożenie całej lokomotywy w odpowiedniej kolejności (jak w wierszu). Grę wygrywa osoba, która pierwsza ułoży całość lokomotywy oraz odkryje dwa kartoniki specjalne. Gracze kolejno odkrywają po dwa kartoniki. Należy je odkrywa jak w grze memory, tak by inni gracze widzieli ich nadruk. Każdy gracz zabiera i układa kartoniki tylko jednego koloru. W trakcie gry uczestnicy odkrywają zakryte kartoniki, stosując zasady gry pasujące układają przed sobą a niepasujące zakrywają. Zadaniem graczy jest zgromadzenie takich kartoników aby ułożyć lokomotywę z wagonikami. Tak powinna wyglądać zwycięska lokomotywa Obrazki są bardzo kolorowe i przyjemne w odbiorze:) Nasza ocena: Odkąd gra trafiła do nas gramy w nią przynajmniej raz dzienne. Zuza ma już dość klasycznego memo, a taka forma zabawy jak w "Lokomotywie" bardzo przypadła jej do gustu. Mi również gra bardzo się podoba. Rozgrywka jest szybka, więc można zagrać w każdej chwili. Najlepsza jest zabawa w 4 osoby, wtedy więcej się dzieje i adrenalina jest zdecydowanie większa. Gry wrócę do pracy, na pewno nie raz skorzystam z tej gry na lekcji, a może nawet zakupię kilka pudełek do klasy? Taka forma zabawy z tekstem literackim jest bowiem najlepszym pomysłem na zapoznanie dziecka z wierszem, a również może być pretekstem do nauczenia się go na pamięć. Całość gry jest porządnie wykonana, kartoniki do gry są sztywne, przez co jej trwałość na pewno będzie długa. A Wam jak podoba się taki pomysł na popularyzację literatury dziecięcej? Za grę serdecznie dziękujemy wydawnictwu:
Julian Tuwim IDĄ GĄSKI Idą gąski, idą białe do domu. Gubią piórka, gubią białe po polu. Idą gąski, idą białe po lesie, A te piórka, białe piórka wiatr niesie. Lela, lela, gąski moje. Lela na wodę, na wodę. Moje gąski popłynęły, A ja nie mogę, nie mogę.
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacjiLokomotywa - Julian Tuwim - przedstawienie teatralne * - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów. Zespół teatralny uczy efektywnego współdziałania i pracy, a także podejmowania indywidualnych i grupowych decyzji. Teatr pozwala również na skuteczne porozumiewanie się dzieci w różnych sytuacjach, prezentowanie własnego punktu widzenia, ale i branie pod uwagę poglądów innych uczestników grupy Przyczynia się to do efektywniejszej pracy zespołu. Umiejętność planowania, organizowania własnej nauki i pracy, w której uczniowie – aktorzy wykorzystają i powiążą zdobytą na zajęciach wiedzę z zakresu edukacji polonistycznej, muzycznej, plastycznej, technicznej, czy przyrodniczej jest kolejnym warunkiem do osiągania sukcesu na miarę własnych możliwości. SCENARIUSZ PRZEDSTAWIENIA „LOKOMOTYWA”(NA PODSTAWIE WIERSZA PKP. Podkład muzyczny- Grieg „W grocie króla gór”. Do spektaklu wykorzystano kartony. Jeden z nich stoi z boku scenie słychać muzykę, po pewnym czasie pojawia się Dziecko1, pcha karton- lokomotywę, ustawia go na środku 1Buch, jak gorąco! Uch, jak gorąco! Puff jak gorąco!Na scenie pojawia się kolejarz. KOLEJARZStoi na stacji ogromna,Stoi i sapie, dyszy i 1Już ledwo sapie, już ledwo do niej i ciężkie, z żelaza, się Dziecko 2 przebrane za krowę, upycha karton przy lokomotywie,kręci ogonem. DZIECKO 2A w jednym 2 siada za się Dziecko 3 przebrane za konia, wpycha karton, przechadza się po scenie,naśladuje ruchem konia. DZIECKO 3A w drugim 3 siada za krową i mówi: DZIECKO 3W trzecim siedzą same Dziecko 4, przebrane za grubasa, pcha karton, doczepia do powstającego pociągu karton, głaszcze się po brzuchu, chodzi po scenie i siada obok kartonu. DZIECKO 4Siedzą i jedzą tłuste 4 Czwarty pełen się Dziecko 5, przebrane w żółty kostium, pcha karton, doczepia do pociągu,zagląda do kartonu i mówi: DZIECKO 5Pełen idzie po karton stojący na scenie, wpycha go, ustawia w szeregu i mówi: KOLEJARZW piątym 6 siedzące obok kartonów wstają i naśladują grę na fortepianie. Potem jednoz nich mówi: DZIECKOW szóstym armata!Dziecko wpycha karton z namalowaną armatą, stawia przy na scenie dzieci z zaciekawieniem: WSZYSCYO! Jaka wielka!DZIECKO 6W siódmym dębowe stoły i się Dziecko 7 z kartonem, na którym namalowaną jest szafa, doczepia go do innych wagonów. DZIECKO 7W ósmym słoń, niedźwiedź i 2 scenę wchodzi Dziecko 8. DZIECKO 8W dziewiątym same tuczone 2 dzieci i mówi: DZIECISame tuczone świnie(x2)Kolejne Dziecko 9 wnosi walizkę i dostawia do wagonów i mówi: DZIECKO 9Kufry, paki i 1A tych wagonów jest ze nie wiem, co się w nich jeszcze Dzieci wstają, tworzą pociąg. KOLEJARZGwizd!DZIECKO ruch!Pociąg utworzony z dzieci powoli rusza. DZIECKO 4Najpierw 6Jak żółw maszyna po szynach 8Szarpnęła 9Biegu 3Gna coraz przez dzieci pociąg przyśpiesza, schodzi ze sceny,pędzi wśród widowni. Dzieci na przemian: DZIECKO 1A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na 4Po torze, po torze, po torze przez 6Przez góry, przez tunel, przez pola, przez 8Tak to to, tak to to, tak to to .DZIECKO 5I pociąg się 2I koła to to, tak to to, tak to to……Po pewnym czasie dzieci wracają na scenę, Kolejarz pokazuje i gwiżdże,Pociąg zatrzymuje się, stoi nieruchomo (stop-klatka). Po chwili dzieciŁapią się za ręce i kłaniają NarwoyszUmieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych: X Zarejestruj się lub zaloguj, aby mieć pełny dostępdo serwisu edukacyjnego. zmiany@ największy w Polsce katalog szkół- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> (w zakładce "Nauka"). Publikacje nauczycieli Logowanie i rejestracja Czy wiesz, że... Rodzaje szkół Kontakt Wiadomości Reklama Dodaj szkołę Nauka
Stoi na stacji lokomotywa… Czy książka może zainspirować do zabawy? Oczywiście! Odtwarzanie scen z popularnych powieści czy wierszy to świetny pomysł i zachęta dla dziecka, aby wejść do świata fantazji i rozwinąć swoją kreatywność. Naszą inspiracją do zabawy jest ukochana przez wszystkie dzieci Lokomotywa z wiersza Juliana Tuwima. Świat ciuchć jest w końcu jednym z najbardziej fascynujących dla maluchów tematów, a lokomotywa z wiersza, kryje w sobie mnóstwo niespodzianek. Wejdź z nami do zabawy i podziel się swoimi pomysłami w naszym konkursie. Przygotowanie Zabawa polega na stworzeniu przez dziecko planszy do zabawy pociągami. Potrzebny nam będzie płaski karton np. pudełko po zakupach w Coccodrillo. To co włożymy do środka jest zupełnie dowolne. Możemy skorzystać z gotowych klocków i figurek lub stworzyć własne z papieru czy zużytych opakowań, np. po herbacie. Potrzebne materiały Płaskie pudełko z kartonu| Blok techniczny | Klocki | Figurki ludzików zwierząt | Czarny marker | Zabawkowy pociąg KROK 1 – Rysowanie Wybierzcie swoje ulubione wersy z wiersza i ozdóbcie nimi swoje pudełko. Przeczytajcie z dzieckiem wiersz “Lokomotywa” i poznajcie wszystkich ich interesujących pasażerów oraz bagaże. Możecie ich sobie wyobrazić? Jeśli tak złapcie za przybory do rysowania i sprawdźcie jak wyglądają w Waszym wykonaniu. Może narysujecie niedźwiedzia, armatę lub wagon pełen bananów. Możecie też zastanowić się co znalazłoby się w Waszej lokomotywie a swój pomysł pokazać w naszym konkursie. KROK 2 – Przygotowujemy pudełko Aby stworzyć naszą planszę do zabawy musimy mieć płaskie pudełko np. po zakupach. Rozkładamy je a ruchome elementy zabezpieczamy taśmą. W bokach pudełka możemy wyciąć przejazdy, którymi ciuchcia będzie mogła wyjechać poza planszę . KROK 3 – Tworzymy miasteczko Kolejnym elementem zabawy będzie stworzenie naszego miasteczka. Możecie użyć do tego dowolnych przedmiotów, gotowych zabawek lub np. zużytych opakowań. Pusta butelka po napoju może stać się szklanym wieżowcem, słomka do picia szlabanem, a kapeć zajezdnią dla zmęczonych po całym dniu pracy pociągów. Zachęć dziecko do właśnie takiego wykorzystania przedmiotów, dzięki temu rozwinie swoją kreatywność i zacznie myśleć nieszablonowo. KROK 4 – Rysujemy tory Czas stworzyć tory dla naszej lokomotywy. Rysujemy je na planszy czarnym markerem, pamiętajcie, aby przygotować do pokonania kilka ciekawych przeszkód, takich jak tunele czy mosty. Jeśli pociąg planuje podróż poza pudełko możemy stworzyć mu tory na podłodze używając do tego specjalnej taśmy z nadrukiem szyn. KROK 5 – Czas na zabawę Samo tworzenie planszy było niesamowitą frajdą, prawda? Ale zabawa jeszcze przed nami! Złap za swoją lokomotywę i rozpocznij podróż do krainy wyobraźni.
zapytał(a) o 18:57 Podacie mi wiersz (cały) lokomotywa jana brzechwy? bo jest mi potrzebny na konkurs plis! Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 18:58 blnkzdnk odpowiedział(a) o 18:58 w googlach na pewno bedzie :DD blocked odpowiedział(a) o 18:59 Stoi na stacji lokomotywa,Ciężka, ogromna i pot z niej spływa -Tłusta i sapie, dyszy i dmucha,Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:Buch - jak gorąco!Uch - jak gorąco!Puff - jak gorąco!Uff - jak gorąco!Już ledwo sapie, już ledwo zipie,A jeszcze palacz węgiel w nią do niej podoczepialiWielkie i ciężkie, z żelaza, stali,I pełno ludzi w każdym wagonie,A w jednym krowy, a w drugim konie,A w trzecim siedzą same grubasy,Siedzą i jedzą tłuste czwarty wagon pełen bananów,A w piątym stoi sześć fortepianów,W szóstym armata, o! jaka wielka!Pod każdym kołem żelazna belka!W siódmym dębowe stoły i szafy,W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,W dziewiątym - same tuczone świnie,W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie,A tych wagonów jest ze czterdzieści,Sam nie wiem, co się w nich jeszcze choćby przyszło tysiąc atletówI każdy zjadłby tysiąc kotletów,I każdy nie wiem jak się natężał,To nie udźwigną - taki to ciężar!Nagle - gwizd!Nagle - świst!Para - buch!Koła - w ruch!Najpierwpowolijak żółwociężaleRuszyłamaszynapo wagony i ciągnie z mozołem,I kręci się, kręci się koło za kołem,I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,I dudni, i stuka, łomoce i dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!Po torze, po torze, po torze, przez most,Przez góry, przez tunel, przez pola, przez lasI spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,Do taktu turkoce i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to,Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,Lecz fraszka, igraszka, zabawka skądże to, jakże to, czemu tak gna?A co to to, co to to, kto to tak pcha?Że pędzi, że wali, że bucha, buch-buch?To para gorąca wprawiła to w ruch,To para, co z kotła rurami do tłoków,A tłoki kołami ruszają z dwóch bokówI gnają, i pchają, i pociąg się toczy,Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,,I koła turkocą, i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... wasl500 odpowiedział(a) o 18:59 Stoi na stacji bambs lokomotywaz bamba brud spływa Ashlee02 odpowiedział(a) o 19:00 LokomotywaStoi na stacji lokomotywa,Ciężka, ogromna i pot z niej spływa -Tłusta i sapie, dyszy i dmucha,Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:Buch - jak gorąco!Uch - jak gorąco!Puff - jak gorąco!Uff - jak gorąco!Już ledwo sapie, już ledwo zipie,A jeszcze palacz węgiel w nią do niej podoczepialiWielkie i ciężkie, z żelaza, stali,I pełno ludzi w każdym wagonie,A w jednym krowy, a w drugim konie,A w trzecim siedzą same grubasy,Siedzą i jedzą tłuste czwarty wagon pełen bananów,A w piątym stoi sześć fortepianów,W szóstym armata, o! jaka wielka!Pod każdym kołem żelazna belka!W siódmym dębowe stoły i szafy,W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,W dziewiątym - same tuczone świnie,W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie,A tych wagonów jest ze czterdzieści,Sam nie wiem, co się w nich jeszcze choćby przyszło tysiąc atletówI każdy zjadłby tysiąc kotletów,I każdy nie wiem jak się natężał,To nie udźwigną - taki to ciężar!Nagle - gwizd!Nagle - świst!Para - buch!Koła - w ruch!Najpierwpowolijak żółwociężaleRuszyłamaszynapo wagony i ciągnie z mozołem,I kręci się, kręci się koło za kołem,I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,I dudni, i stuka, łomoce i dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!Po torze, po torze, po torze, przez most,Przez góry, przez tunel, przez pola, przez lasI spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,Do taktu turkoce i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to,Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,Lecz raszka, igraszka, zabawka skądże to, jakże to, czemu tak gna?A co to to, co to to, kto to tak pcha?Że pędzi, że wali, że bucha, buch-buch?To para gorąca wprawiła to w ruch,To para, co z kotła rurami do tłoków,A tłoki kołami ruszają z dwóch bokówI gnają, i pchają, i pociąg się toczy,Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,,I koła turkocą, i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... ωιкυѕѕ odpowiedział(a) o 19:01 Wejdź w google to tam jest [LINK] zagłosujesz na mnie ? Głos = Dyplom LokomotywaStoi na stacji lokomotywa,Ciężka, ogromna i pot z niej spływa -Tłusta i sapie, dyszy i dmucha,Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:Buch - jak gorąco!Uch - jak gorąco!Puff - jak gorąco!Uff - jak gorąco!Już ledwo sapie, już ledwo zipie,A jeszcze palacz węgiel w nią do niej podoczepialiWielkie i ciężkie, z żelaza, stali,I pełno ludzi w każdym wagonie,A w jednym krowy, a w drugim konie,A w trzecim siedzą same grubasy,Siedzą i jedzą tłuste czwarty wagon pełen bananów,A w piątym stoi sześć fortepianów,W szóstym armata, o! jaka wielka!Pod każdym kołem żelazna belka!W siódmym dębowe stoły i szafy,W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,W dziewiątym - same tuczone świnie,W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie,A tych wagonów jest ze czterdzieści,Sam nie wiem, co się w nich jeszcze choćby przyszło tysiąc atletówI każdy zjadłby tysiąc kotletów,I każdy nie wiem jak się natężał,To nie udźwigną - taki to ciężar!Nagle - gwizd!Nagle - świst!Para - buch!Koła - w ruch!Najpierwpowolijak żółwociężaleRuszyłamaszynapo wagony i ciągnie z mozołem,I kręci się, kręci się koło za kołem,I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,I dudni, i stuka, łomoce i dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!Po torze, po torze, po torze, przez most,Przez góry, przez tunel, przez pola, przez lasI spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,Do taktu turkoce i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to,Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,Lecz raszka, igraszka, zabawka skądże to, jakże to, czemu tak gna?A co to to, co to to, kto to tak pcha?Że pędzi, że wali, że bucha, buch-buch?To para gorąca wprawiła to w ruch,To para, co z kotła rurami do tłoków,A tłoki kołami ruszają z dwóch bokówI gnają, i pchają, i pociąg się toczy,Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,,I koła turkocą, i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... Stoi na stacji lokomotywa,Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:Tłusta i sapie, dyszy i dmucha,Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:Uch – jak gorąco!Puff – jak gorąco!Uff – jak gorąco!Wagony do niej podoczepialiWielkie i ciężkie, z żelaza, stali,I pełno ludzi w każdym wagonie,A w jednym krowy, a w drugim konie,A w trzecim siedzą same grubasy,Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy,A czwarty wagon pełen bananów,A w piątym stoi sześć fortepianów,W szóstym armata – o! jaka wielka!Pod każdym kołem żelazna belka!W siódmym dębowe stoły i szafy,W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,W dziewiątym – same tuczone świnie,W dziesiątym – kufry, paki i skrzynie,A tych wagonów jest ze czterdzieści,Sam nie wiem, co się w nich jeszcze choćby przyszło tysiąc atletówI każdy zjadłby tysiąc kotletów,I każdy nie wiem jak się wytężał,To nie udźwigną, taki to – gwizd!Nagle – świst!Para – buch!Koła – w ruch!Najpierw — powoli — jak żółw — ociężale,Ruszyła — maszyna — po szynach — ospale,Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,I kręci się, kręci się koło za kołem,I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,I dudni, i stuka, łomoce i pędzi,A dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!Po torze, po torze, po torze, przez most,Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las,I spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,Do taktu turkoce i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to , tak to to, tak to tak, lekko tak toczy się w dal,Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,Nie ciężka maszyna, zziajana, zdyszana,Lecz fraszka, igraszka, zabawka skądże to, jakże to, czemu tak gna?A co to to, co to to, kto to tak pcha,Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch?To para gorąca wprawiła to w ruch,To para, co z kotła rurami do tłoków,A tłoki ruszają z dwóch bokówI gnają, i pchają, i pociąg się toczy,Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,I koła turkocą, i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!…a tu linki do tego:[LINK][LINK]i wiele więcej ja wpiszesz w googlach apropos to jest tuwima a nie brzechwy blocked odpowiedział(a) o 19:05 Stoi na stacji lokomotywa,Ciężka, ogromna i pot z niej spływa -Tłusta i sapie, dyszy i dmucha,Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha:Buch - jak gorąco!Uch - jak gorąco!Puff - jak gorąco!Uff - jak gorąco!Już ledwo sapie, już ledwo zipie,A jeszcze palacz węgiel w nią do niej podoczepialiWielkie i ciężkie, z żelaza, stali,I pełno ludzi w każdym wagonie,A w jednym krowy, a w drugim konie,A w trzecim siedzą same grubasy,Siedzą i jedzą tłuste czwarty wagon pełen bananów,A w piątym stoi sześć fortepianów,W szóstym armata, o! jaka wielka!Pod każdym kołem żelazna belka!W siódmym dębowe stoły i szafy,W ósmym słoń, niedźwiedź i dwie żyrafy,W dziewiątym - same tuczone świnie,W dziesiątym - kufry, paki i skrzynie,A tych wagonów jest ze czterdzieści,Sam nie wiem, co się w nich jeszcze choćby przyszło tysiąc atletówI każdy zjadłby tysiąc kotletów,I każdy nie wiem jak się natężał,To nie udźwigną - taki to ciężar!Nagle - gwizd!Nagle - świst!Para - buch!Koła - w ruch!Najpierwpowolijak żółwociężaleRuszyłamaszynapo wagony i ciągnie z mozołem,I kręci się, kręci się koło za kołem,I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,I dudni, i stuka, łomoce i dokąd? A dokąd? A dokąd? Na wprost!Po torze, po torze, po torze, przez most,Przez góry, przez tunel, przez pola, przez lasI spieszy się, spieszy, by zdążyć na czas,Do taktu turkoce i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to,Gładko tak, lekko tak toczy się w dal,Jak gdyby to była piłeczka, nie stal,Nie ciężka maszyna zziajana, zdyszana,Lecz fraszka, igraszka, zabawka skądże to, jakże to, czemu tak gna?A co to to, co to to, kto to tak pcha?Że pędzi, że wali, że bucha, buch-buch?To para gorąca wprawiła to w ruch,To para, co z kotła rurami do tłoków,A tłoki kołami ruszają z dwóch bokówI gnają, i pchają, i pociąg się toczy,Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,,I koła turkocą, i puka, i stuka to:Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... Juliana tuwima nie wiem czy o ten ci chodziło innego nie znam Uważasz, że ktoś się myli? lub
stoi na stacji lokomotywa wiersz